Z dobrej strony pokazali się lokalni zawodnicy, którzy w większości wygrali swoje pojedynki.
Impreza rozpoczęła się czterema walkami amatorskimi. Krystian Nosek pokonał Gora Harutyunyana, Hubert Sulewski przegrał z Mansurem Azhievem, Krystian Cwalina powalił Adriana Kozikowskiego, a Michał Romaneczko nie dał szans Patrykowi Nacewiczowi. Warto podkreślić, że Krystina Cwalina z Łomży w 2015 roku został jednym z wyróżnionych w kategorii TALENT w plebiscycie Łomżyńskich Laurów Sportowych.
Po czterech pojedynkach przyszedł czas na walki wieczoru.
Sporo emocji wywołało starcie Damiana Zorczykowskiego z Robertem Collinsem. Do zwycięstwa Zorczykowski potrzebował zaledwie... 25 sekund. Szybko założył rywalowi gilotynę i wygrał. Do kolejnej walki stanęli Patryk Surdyn i Szymon Łowczyński. Reprezentant Black Horse MMA wykorzystał nieuwagę przeciwnika i w pierwszej rundzie zapewnił sobie triumf. Swój czas w oktagonie miały również panie. Decyzją sędziów Katarzyna Lubońska okazała się lepsza od Renaty Cseh-Lantos.
Wisienką na torcie miała być walka Mateusza Zawadzkiego z Rafałem Lewoniem, gdzie faworytem był ten pierwszy. Wygrana miała mu zapewnić powrót do KSW podczas następnej gali. Lewoń sprawił jednak niespodziankę i przez duszenie pokonał rywala w 2. rundzie.
Gala przyciągnęła rzesze kibiców, a dla miasta była promocją sportu.