Runda rewanżowa Miejskiej Ligi Koszykówki wchodzi w decydującą fazę!!!

Za nami półmetek rundy rewanżowej Miejskiej Ligi Koszykówki. Walka o jak najlepsze rozstawienie przed fazą play off nabiera rozpędu. W miniona niedzielę rozegrana została 11 kolejka w ramach rozgrywek MLK.

 Najciekawszym a zarazem najbardziej emocjonującym spotkaniem był mecz pomiędzy +-40 i broniącym mistrzowskiego tytułu XYZ. Przed meczem faworytem do zwycięstwa była tylko jedna drużyna. Pierwsza kwarta potwierdziła przedmeczowe przypuszczenia. Wynik 17:6 nie zwiastował żadnych emocji. Jednak zawodnicy +-40 po raz kolejny potwierdzili, że choć umiejętności i kondycja jest już u nich na równi pochyłej to serca i walki nie można im odmówić a nawet trzeba się od nich uczyć! Dość powiedzieć, że jeszcze na 4 minuty przed końcowym gwizdkiem doprowadzili oni do stanu 41:31!!! Możliwe, że gdyby lepiej rozegrali ostatnie akcje meczu byliby sprawcami największej sensacji ostatnich sezonów w rozgrywkach Miejskiej Ligi Koszykówki! Tak się jednak nie stało a to za sprawą przede wszystkim Daniela Sobczaka, który trafiając 3 razy za 3 punkty w ostatnich minutach poderwał swój zespół do walki, co ostatecznie przełożyło się na zniwelowanie przewagi oraz odniesienia zwycięstwa przewagą tylko dwóch punktów! Nie mniej zawodnikom +-40 należą się ogromne wyrazy szacunku i podziwu. Gdyby wygrali liga do samego końca byłaby bardzo ciekawa, mogło to sporo zmienić dla układu tabeli przez play offami. Tak się jednak nie stało i XYZ pozostają jedyną niepokonaną drużyną w sezonie 2015/2016. Warto zaznaczyć, iż w tym spotkaniu jeden z ich filarów Tomasz Górny doznał bardzo poważnej kontuzji ścięgna Achillesa i nie wiadomo czy zobaczymy go jeszcze w tym sezonie na boisku, co z pewnością będzie miało wpływ na grę mistrzów MLK. Tomkowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!!! Drugie spotkanie pomiędzy zespołem Wojowników i Met Plast-Kolor Ostrołęka miało oczekiwany przebieg. Zwycięzcą tej rywalizacji mogła być tylko jedna drużyna. Wynik końcowy nie pozostawiła złudzeń, która drużyna była lepsza. Zdecydowane zwycięstwo 67:24 odnieśli koszykarze z Ostrołęki. Na uwagę zasługuje występ Konrada Szustera, zawodnika Met Plast-Koloru, który po raz kolejny w tym sezonie uzyskał duble-duble, 33 punkty i 15 zbiórek to znakomity wynik tego zawodnika. Przed zespołem z Ostrołęki ostatnie 3 spotkania, które zadecydują o rozstawieniu w następnej rundzie. Ostatni mecz 11 kolejki był kolejnym, którego wynik mógł mieć duży wpływ na układ tabeli. Zmierzyły się w nim drużyny Old Skullsów i Basketocholics Łomża, dla których w tym spotkaniu liczyło się tylko zwycięstwo. Było to widać na parkiecie. Przebieg meczu mógł się podobać zgromadzonej publiczności. Przez pierwsze 3 kwarty mecz był bardzo wyrównany, 12:12; 13:15; 12:14 to wyniki poszczególnych kwart. Ostatnia zapowiadała się więc nadzwyczaj emocjonująco, 4 punkty przewagi to przecież w koszykówce żadna przewaga. Jednak jak to bywa w tej zespołowej grze, wystarczy trafiony rzut za 3, przechwyt w obronie i z 4 punktów robi się 9. I taki właśnie miał przebieg pierwszych minut 4 kwarty. Trafione "trójki" Rafała Brulińskiego i Kamila Pietrusewicza, przechwyty Marcina Marca i szybkie kontry Kamila Brulińskiego, pozwoliły na uzyskanie kilkunastopunktowej przewagi, której nie oddali już do końca. Jednak nie można nie zauważyć bardzo dobrej gry zawodników z Basketocholics, którym mino niepowodzenia, zgranie i skuteczność wychodzi co raz lepiej i na pewno będą liczyć się w dalszej części sezonu w walce o jak najwyższe miejsce na koniec rozgrywek. W końcu ich gra nie zależy w tak dużej mierze od Artura Fedora. Do głosu pomału dochodzą Emil i Wojtek Bikowscy wspomagani przez Mariusza Choińskiego i Krzysztofa Szypulskiego będą na pewno groźni. Następne spotkania w ramach rozgrywek Miejskiej Ligi Koszykówki już w najbliższą niedzielę 7 lutego od godziny 15 na sali przy Szkole Podstawowej Nr 10 w Łomży. Serdecznie zapraszamy!!!